„Luźne watahy, które trudniły się rozbojem po obu stronach Dniestru, składały się z ludzi wszelkich narodowości okoliczne kraje zamieszkujących. (…) Ale nie brakło też (…) i czeladzi polskiej zbiegłej ze stanic nad brzegiem Dniestru leżących. Buszowali oni to po polskiej, to po wołoskiej stronie, przechodząc raz w raz graniczną rzekę. (…) W jarach i lasach, w jaskiniach mieli oni swe kryjówki niedostępne”.