Odprowadzili go w ostatnią drogę, ale wciąż nie mogą uwierzyć, że już go nie ma wśród nich. Bliscy i dowódca zmarłego tragicznie ppłk. pil. Roberta Jeła podziękowali za słowa wsparcia i obecność na pogrzebie "Killera". Pojawiło się też więcej informacji na temat cichego pochówku zmarłego pilota.