Reprezentacja Polski bez większych problemów wygrała swój pierwszy mecz Memoriału Wagnera. Na krótkie zmiany do drugiej linii wchodził Aleksander Śliwka. – Robię wszystko, co mogę, staram się być gotowym na każdą sytuację i każdą okazję wejścia na boisko wykorzystywać na maksa. Nie będzie tak, że każdy z nas będzie grał każdą piłkę we wszystkich meczach – powiedział Strefie Siatkówki przyjmujący polskiej kadry.
Strefa Siatkówki: Czy powinniśmy się martwić twoim zatejpowanym palcem?
Aleksander Śliwka: – Nie, myślę, że nie. Jest zatajpowany, żeby go zabezpieczyć. Nic się nie dzieje, mogę grać i mam nadzieję, że w Memoriale Wagnera wystąpię w pełnym wymiarze. Wszyscy jesteśmy gotowi i mam nadzieję, że forma i zdrowie będzie na turniej olimpijski. Memoriał jest okazją, żeby każdy dotknął boiska, żeby rotować składem. Mam nadzieję, że pomimo tego utrzymamy wysoki poziom gry.
Czujesz, że potrzebujesz trochę więcej czasu na boisku w rytmie meczowym czy sam trening wystarczy?
– Robię wszystko, co mogę, staram się być gotowym na każdą sytuację i każdą okazję wejścia na boisko wykorzystywać na maksa. Nie będzie tak, że każdy z nas będzie grał każdą piłkę we wszystkich meczach. Czas, który nam pozostał musimy wykorzystać na maksa, bo w igrzyskach olimpijskich nigdy nie wiesz, czy będziesz grał cały mecz, czy wejdziesz tylko na zmianę pełną czy zdaniową: na zagrywkę, na przyjęcie, na blok, na cokolwiek. Musimy być gotowi i takie jest nasze nastawienie.
Nie ma co ukrywać, że Egipt to nie jest rywal z najwyższej półki…
– Przede wszystkim Egipt nie zagrał z nami swoim najmocniejszym składem. To trener wybiera kto gra, ale teoretycznie byliśmy przygotowani na innych zawodników na boisku. Być może przed meczem grupowym, który zagramy na otwarcie naszych olimpijskich zmagań chcieli trochę schować swoich podstawowych zawodników. Nasz pierwszy będzie bardzo ważny, będzie meczem otwarcia. Wiemy, że Egipcjanie oczywiście nie będą faworytem w żadnym spotkaniu, ale chociażby w poprzednim sezonie, że absolutnie nie wolno ich lekceważyć, kiedy pokonali Japonię. To będzie właśnie nasze nastawienie, aby wyjść i zagrać swoją najlepszą siatkówkę w meczu otwarcia.
Mieliście okazję sprawdzić w warunkach meczowych coś, co do tej pory tylko trenowaliście?
– Próbowaliśmy wielu rzeczy, była podwójna zmiana w każdym secie, ja wchodziłem do drugiej linii, sporo tego było. Myślę, że trener ma pomysł jak ma to wyglądać. Przede wszystkim myślę, że plan będzie taki, aby każdy dotknął boiska i złapał trochę rytmu meczowego. Żeby był gotowy na to, aby pomóc drużynie w jak największym wymiarze.
Zobacz również:
Nikola Grbić o stanie Wilfredo Leona
Artykuł Jeden z ostatnich sprawdzianów. Śliwka: To okazja, aby każdy dotknął boiska pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.