Fatalne sceny miały miejsce w meczu Huberta Hurkacza z Arthurem Filsem w drugiej rundzie Wimbledonu. Przy stanie meczu 1:2 w setach dla Francuza oraz w tie-breaku trzeciej partii, gdy na tablicy świetlnej widniał wynik 8:7, Polak tak niefortunnie rzucił się do piłki, że nabawił się urazu. "Hubi" potrzebował przerwy medycznej, na moment wrócił do meczu, ale chwilę później skreczował, nie mogąc dalej kontynuować rywalizacji. Cóż za dramat naszego asa! Czy start na igrzyskach w Paryżu najlepszego polskiego singlisty jest zagrożony?
