Carl Rennhack został z ogromną dziurą w sercu po stracie swojej ukochanej żony Emilii. Polka była policjantką w Nowym Jorku. Zginęła w potwornym wypadku. "Nikt, kto ją kiedykolwiek spotkał, nie zapomni jej śmiechu, który wypełniłby pokój" – napisał zdruzgotany.