Decyzja Aryny Sabalenki o wycofaniu się z rozpoczętego wczoraj wielkoszlemowego Wimbledonu oznacza, że zawodniczki w drugiej połowie drabinki względem położenia Igi Świątek mają łatwiejsze zadanie. Inna sprawa, że nawet jedna z najgroźniejszych rywalek Białorusinki, Amerykanka Coco Gauff, żałuje tego, co stało się z trzecią tenisistką świata. Powiedziała o tym wprost zgromadzonym dziennikarzom.
