9 marca 1982 r. autor tej książki został aresztowany, by za kratami spędzić ponad dziewięć miesięcy, nim po trzeciej rozprawie sądowej wypuszczono go, uchylając tymczasowe aresztowanie „z powodu ustania przyczyny”, dla której zastosowano ów środek zapobiegawczy. Stanisław Danielewicz, znany – zwłaszcza w Trójmieście – dziennikarz muzyczny, odzyskał wolność, ale nadal był podejrzany.