Jeszcze niedawno Earvin Ngapeth był uważany za jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego siatkarza świata. Reprezentacja Polski boleśnie przekonała się o tym choćby w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Tokio. W dzisiejszym meczu Polska - Francja w półfinale Ligi Narodów 33-letni przyjmujący odegra jednak co najwyżej epizodyczną rolę. "Zaczyna serwować, skakać i atakować, ale nie jest gotowy do gry w pełnym wymiarze" - tłumaczy trener Francuzów Andrea Giani.