Femke Bol nie powtórzy sukcesu z Monachium, gdy trzy razy odbierała złote medale. W Rzymie ma już dwa, ale jeden jest srebrny, ze sztafet mieszanych. Dziś dołożyła złoto na 400 m przez płotki, nie dała najmniejszych szans rywalkom, dzieliła je przepaść. A już w środę powalczy w sztafecie 4x400 m o trzecie podium, ale tu wyzwanie będzie większe. Opór postawią zapewne Polki z Natalią Kaczmarek i Irlandki z Rhasidat Adeleke. Niewykluczone, że wszystkie pobiegną na ostatniej zmianie.