Zło pozostaje złem, nawet gdy minie blisko 60 lat. Dokładnie tyle czasu zajęło śledczym, aby dopaść domniemanego sprawcę zabójstwa 18-latki. Ta niesamowita historia rozgrywa się w USA, gdzie wyjątkowa determinacja policyjnych detektywów zdumiewa. Pokazuje, że nie ma zbrodni doskonałej. Czy w Polsce szukanie sprawiedliwości po tak długim czasie byłoby możliwe?