Rok temu krakowska policja wystąpiła z nietypowym apelem. Poprosiła o zgłoszenie się osób, które znalazły rozsypane pieniądze na ulicach Krakowa. A było tego... sporo, bo udało się odzyskać tylko 6000 zł. Faktycznie znaleźli się dobrzy obywatele. Nigdy nie poznaliśmy pełnej fruwającej kwoty. Jak doszło do takiej sytuacji?