Od jej zaginięcia minęło 41 lat. W historii Emanueli Orlandi pojawiły się już anonimowe listy, otwarcia grobowców, oskarżenia o duchownych o pedofilię, seksprzyjęcia księży, wątek mafii, islamu i neonazistów. Do tej pory jednak nie odnaleziono kobiety, ani nawet jej ciała.