W teorii reprezentacja Wysp Owczych klasyfikowana na odległym, 131. miejscu w rankingu FIFA nie powinna sprawić Polsce najmniejszych problemów. W praktyce, biało-czerwoni w spotkaniach wyjazdowych w ostatnich latach nie raz męczyli się z drużynami, które nie należą do czołówki. Szukać w pamięci daleko nie trzeba. Wciąż żywe są przecież bolesne wspomnienia z wyprawy do Kiszyniowa. Reprezentacja Polski w wyjazdowych meczach z outsiderami regularnie strzela, ale też traci gole. A to już zapala lampkę awaryjną.