W fatalnym stylu swoją kampanię przedwyborczą rozpoczął oficjalnie gubernator Florydy Ron DeSantis. Czterdziestoczterolatek przez wielu uważany jest za człowieka, który mógłby odebrać partyjną nominację Donaldowi Trumpowi. Ani jeden, ani drugi nie budzi jednak sympatii Amerykanów pochodzenia ukraińskiego. A ci w 2024 r. mogą być kluczowi.