W kinach z okazji walentynek ponownie pojawił się "Titanic". Romantyczna, a zarazem dramatyczna epopeja filmowa kończy się kultową piosenką w wykonaniu Celine Dion. Nie ma chyba osoby, która nie znałaby "My Heart Will Go On". Utorował on kanadyjskiej wokalistce drogę do międzynarodowej sławy. Wygląda na to, że fanem utworu nie był sam reżyser, James Cameron. Jak doszło do tego, że utwór stał się jednym z najsłynniejszych w dorobku diwy, a zarazem kultowym numerem w jej repertuarze?