Zapytano mnie w redakcji, czy jeśli ktoś mało interesuje się sportem, to na czas igrzysk europejskich powinien wyjechać z miasta? Odpowiedziałem, że ani tłumów, ani korków nie prognozuję, a że pytała koleżanka „od kultury” to wręcz zachęcam ją do pozostania w mieście, by zobaczyła choćby ceremonie otwarcia i zamknięcia imprezy. Wstępnie zarezerwowano na nie ok. 25 mln zł. Już same nakłady mogą świadczyć o tym, że będą to jedne z najważniejszych tegorocznych widowisk - cokolwiek by nie mówić - artystycznych w kraju.