8-letni Tomuś, jak nazywała go jego mama Polka, Justyna Zubko-Valva, zmarł w styczniu 2020 r. po tym, jak noc spędził za karę w zimnym, nieogrzewanym garażu, gdy temperatury na zewnątrz spadły grubo poniżej zera. Jego oprawca - ojciec, ówczesny policjant NYPD - został właśnie uznany winnym śmierci chłopca. Według sądu, 42-letni Michael Valva od dawna brutalnie znęcał się nad synem z autyzmem.