To kuriozalna sprawa, która pokazuje, jakim państwem jest Białoruś pod rządami dyktatora Aleksandra Łukaszenki. W środę Sąd Obwodowy w Homlu skazał dziennikarkę TVP Irynę Słaunikawą na 5 lat kolonii karnej za "stworzenie formacji ekstremistycznej". Złożyliśmy petycję do Komisji Europejskiej żeby objęto sankcjami osoby odpowiedzialne za łamanie praw człowieka na Białorusi — powiedziała PAP Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektor Biełsat TV, w której pracowała dziennikarka.