Gdy rozmawiałem niegdyś z przedstawicielem nowych organizatorów GP sam sugerowałem "desant" na bogate kraje arabskie, które skoro mogą promować za kolosalne pieniądze sport - w tym także np. Formułę 1 - to warto żeby "umojenniły" żużel. Mówiłem też o obszarze postradzieckim i dwóch bogatych krajach, z których jeden jest od ponad wieku krajem szybów naftowych - mowa o Azerbejdżanie. Drugim mógł być najbogatszy kraj Azji Środkowej, a jednocześnie jeden z dziesięciu największych terytorialnie państw świata - Kazachstan - pisze w swoim...