W tureckim mieście Manavgat powstał szpital polowy dla zwierząt poszkodowanych w szalejących pożarach. Weterynarze i wolontariusze opatrują ranne kozy, osły, owce, żółwie, koty i psy. Poparzonych zwierząt jest tak dużo, że już trzeba zakładać nową placówkę w innym mieście, w Marmaris. – To są delikatne stworzenia. Niektóre mają połamane nogi i oparzenia. Same nie mogłyby się wyleczyć – powiedział Ahmet Kemal Şenpolat, szef Federacji Praw Zwierząt HAYTAP. Wolontariusze przez kilka dni uratowali kilkaset zwierząt.
Tymczasem pożary nadal trwają. W Turcji w 2021 r. ogień strawił co najmniej 135 tys. ha, czyli ośmiokrotnie więcej niż wynosi średnia roczna. W internecie krążą filmy pokazujące, jak zrozpaczeni rolnicy bezskutecznie próbują ratować swoje zwierzęta. Nagrania ze szpitala polowego w Manavgat są przerażające – wiele rannych zwierząt nie ma nawet siły wstać.
„Pożary w ostatnich dniach spowodowały śmierć milionów zwierząt. Turcja, Grecja i inne kraje europejskie cierpią z powodu rozległych pożarów lasów (…). To stan alarmowy. Na całym świecie kryzys klimatyczny pokazał, jak poważne ma konsekwencje. Ekstremalne zjawiska związane z kryzysem klimatycznym mnożą się wszędzie, powodując śmierć setek niewinnych istot i dewastację terytoriów. Kryzys klimatyczny już tu jest i sam nie zniknie”, napisali na Facebooku aktywiści z HAYTAP.
W Grecji w ciągu dziewięciu dni spłonęło ok. 300 domów. Ogień uszkodził już ponad 1300. Na wyspie Eubea, niedaleko Aten, niebo zabarwiło się na pomarańczowo. W całym kraju żywioł spustoszył 84,5 ha, głównie lasów. Podobna sytuacja jest we Włoszech – w środę na Sycylii w regionie Syrakuz meteorolodzy odnotowali temperaturę 48,8 st. C – to najwyższa temperatura notowana w Europie kiedykolwiek. A prognozy pogody przewidują, że może ona wzrosnąć w tym rejonie nawet do 50 st. C.
Ogień szaleje też w Hiszpanii, Kalifornii, Kanadzie i na Syberii. Jak mówią naukowcy, pożary tajgi zdarzają się co roku, jednak tym razem są wyjątkowo silne. W tym momencie płonie ok. 34 tys. km kw. lasu. Chmura dymu doszła już nad biegun północny.
Eksperci jednoznacznie łączą tę falę upałów ze zmianami klimatu. W niedawno opublikowanym raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) obszar Morza Śródziemnego został określony jako „gorący punkt zmian klimatycznych”.
– Mówiąc wprost: jest źle. Musimy pamiętać, że wzrost temperatury nie oznacza tylko tego, że będzie cieplej. Będzie też więcej ekstremalnych zjawisk: burz, trąb powietrznych, potężnych ulew czy gradobić – powiedziała wp.pl Weronika Michalak z organizacji HEAL Polska (Health and Eniviroment Alliance).
– Według raportu zostało nam około 20 lat. Wtedy czeka nas nowy świat, a nikt nie wie, jak on dokładnie będzie wyglądał. Z pewnością koszty adaptacyjne będą coraz wyższe – skomentował dla wp.pl prof. Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
fot. Michael Held/Unsplash
Post Powstał szpital polowy dla poparzonych zwierząt pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.