W wyniku awarii Elektrowni Bełchatów częstotliwość prądu w sieci spadła od Afryki Północnej po Turcję, bo to jest jedna wspólna sieć elektroenergetyczna. - Można powiedzieć, że w Maroku czy w Turcji minimalnie przygasły żarówki - ocenił gość TOK FM Barłomiej Derski.