Jeśli szukać plusów sobotniego meczu Wisły Kraków z Wartą Poznań, to była nim na pewno postawa Piotra Starzyńskiego. 17-latek kolejny raz był wyróżniającą się postacią spotkania, nie unikał pojedynków. Gdyby pozostali wiślacy zagrali w ofensywie na podobnym poziomie, być może „Biała Gwiazda” nie przegrałaby tego spotkania.