Siatkarze KPS-u Siedlce nie wykorzystali szansy przynajmniej na urwanie punktów LUK Politechnice Lublin. Przegrana druga partia po walce na przewagi podcięła im skrzydła, a faworyci ostatecznie triumfowali 3:1.
Mecz lepiej zaczął się dla gospodarzy, którzy po zbiciu Mateusza Kańczoka odskoczyli od rywali na dwa oczka (4:2), ale po asie serwisowym Szymona Romacia lublinianie szybko wrócili do gry (6:6). W kolejnych minutach nie przejęli inicjatywy na boisku, a po błędzie w ataku Davida Mehicia przegrywali już 8:12. Do walki próbował poderwać ich Paweł Rusin, ale wciąż w natarciu był KPS. Dopiero po asie serwisowym Konrada Stajera Politechnika zbliżyła się do rywali na 17:18, ale na więcej nie było jej stać. W końcówce kluczowe punkty zdobywał Jakub Strulak, a w newralgicznych momentach przyjezdni nie potrafili skończyć akcji. W efekcie blok Janusza Górskiego przypieczętował sukces gospodarzy w premierowej odsłonie (25:22).
W drugiej nie poszli za ciosem, a seria ich błędów dała prowadzenie podopiecznym Dariusza Daszkiewicza. Dobrze w ataku spisywał się duet Rusin/Romać, a dzięki temu szybko różnica między oboma zespołami wzrosła do pięciu oczek (10:5). W kolejnych minutach Politechnika popisała się serią bloków, a po asie serwisowym Stajera wygrywała już 17:7. Ale tak wysoka przewaga chyba ją rozluźniła. Seria jej błędów i udane akcje Damiana Dobosza poderwały KPS do walki (20:15). Przy zagrywkach Górskiego i Jacka Ziemnickiego gospodarze odrobili straty (23:23). Ostatecznie o losach tej partii musiała zadecydować walka na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy po punktowej zagrywce Grzegorza Pająka triumfowali 27:25.
W trzecim secie przyjezdni poszli za ciosem, a po kontrze Mehicia szybko odskoczyli od rywali na trzy oczka (6:3). W kolejnych minutach dołożyli punkty w bloku, a Rusin punktował w ataku. Wprawdzie po błędzie Mehicia KPS zbliżył się do rywali na 11:13, ale na więcej nie było go stać. Seria zbić na środku Sobali oraz czujna gra w bloku lublinian pozwalała im kontrolować boiskowe wydarzenia (20:13). W końcówce serią punktowych zagrywek popisał się Romać, a czapa na Przemysławie Kupce zakończyła nierówną walkę w tej części spotkania (25:14).
Czwarty set zaczął się od walki cios za cios, ale jako pierwsi pękli siatkarze KPS-u. Ich błędy w ataku i dobra gra Politechniki w bloku sprawiła, że objęła ona prowadzenie 9:5. Jednak też popełniała błędy, a punktowe zagrywki Szymona Berezy i Janusza Górskiego spowodowały, że gospodarze wrócili do gry (11:11). Zostali jednak zatrzymani blokiem, a udane ataki Rusina dawały niewielką przewagę przyjezdnym (16:14). Im bliżej końca seta, tym siedlczanie coraz częściej mylili się w ataku, a akcje Romacia przybliżały do sukcesu lublinian. W końcówce w ich szeregach przypomnieli o sobie Rusin i Mehić, a Politechnika ostatecznie wygrała 25:17.
MVP: Grzegorz Pająk
KPS Siedlce – LUK Politechnika Lublin 1:3
(25:22, 25:27, 14:25, 17:25)
Składy zespołów:
KPS: Bereza (3), Kańczok (18), Nowak (7), Strulak (10), Dobosz (9), Górski (13), Waloch (libero) oraz Ziemnicki (1), Kupka (1), Wójcik (1) i Pawlun
Politechnika: Pająk (5), Mehić (11), Rusin (16), Romać (11), Stajer (6), Sobala (8), Majstrović (libero) oraz Ziobrowski, Durski i Cabaj (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON 1. Ligi mężczyzn
Artykuł I liga M: KPS nie wykorzystał szansy, wygrana Politechniki opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
