Добавить новость

«Фунт растет. Местные боятся держать деньги в наличке — все сбережения на карточке». Канчельскис — о жизни в Англии

Фейк WalletConnect, утечка у MoneyGram и другие события кибербезопасности

Автомобили с 1 октября подорожают из-за новых ставок утильсбора

Дочь лидера «Хезболлы» убили в результате удара Израиля по Бейруту

World News


Новости сегодня

Новости от TheMoneytizer

Na chłodno: Szczery do bólu

Cykl “Na chłodno” to najpopularniejsza seria artykułów na KKSLECH.com publikowanych średnio co 7 dni przeważnie na początku każdego tygodnia. “Na chłodno” to nasze chłodne, szczere i obiektywne spojrzenie na Lecha Poznań. Informacje z klubu, ciekawostki, oceny, spostrzeżenia, opinie. Wszystko od kibiców do kibiców.



Dzień dobry wszystkim czytelnikom KKSLECH.com w kolejnym odcinku cyklu “Na chłodno”. Dzisiejsza merytoryka i różnorodność tematów zapewne kolejny raz zaciekawi kibiców, a tym bardziej, że temat ostatniego transferu, rezultatu meczu z Górnikiem oraz europejskich pucharów zostaje celowo pominięty. Nika Kvekveskiri sam się tutaj nie sprowadził, trudno mieć do niego jakieś pretensje, ma czystą kartę, niech walczy o swoje. Z kolei sam przebieg spotkania z Górnikiem został już podsumowany, przez Was skomentowany, to kolejna smutna historia do której nie ma sensu wracać. Nie ma także po co rozgrzebywać ligowych spraw, pochylać się nad stratami do czołówki czy kolejny raz odkurzać temat ewentualnego awansu do europejskich pucharów. Skoro w 15 kolejkach wygrywa się raptem 4 razy liczenie strat, kolejek do końca czy patrzenie na problemy innych nie ma żadnego sensu.

Zawalone przygotowania?

Dziś na początek warto pochylić się nad sprawą zimowych przygotowań oraz nad trenerem Dariuszem Żurawiem, który po zakończeniu rywalizacji co 3-4 dni nie ma już żadnego “parasola ochronnego”. W sobotę Lech był ewidentnie zaskoczony grą Górnika dotkniętego koronawirusem, który zimą przygotowywał się w Polsce, w mrozie i na śniegu. Przed spotkaniem trener bredził na konferencji jakoby wysoki pressing stosowany przez zabrzan miał być korzystny dla Lecha, w rzeczywistości poznaniacy mieli z nim duże problemy. Nasz zespół pierwszy raz w styczniu trafił na kogoś, kto grał poważnie. Do dziś nie wiadomo jaki sens szkoleniowy miały mecze kontrolne z bardzo słabymi rywalami jakimi były ekipy Bandirmaspor (średniak II-ligi tureckiej) oraz FK Rad (17 drużyna ligi serbskiej). Te zespoły na boisku nie sprawiły Lechowi większych problemów, nawet juniorzy na ich tle wyglądali dobrze, Rad oraz kolejny przeciwnik Dynamo Moskwa był na zupełnie innym etapie przygotowań, wszystkie te sparingi nie miały tak naprawdę żadnej szkoleniowej wartości, ciężko było wyciągać po nich jakiekolwiek wnioski. Nawet czwarty rywal Szachtar także będący na innym etapie przygotowań grał z nami wesoły futbol nie stosując pressingu, który zastosował Górnik kończąc tym samym naszą grę w piłkę. Marcin Brosz rozpracował nas od A do Z w efekcie czego Lech wyglądał jak wyglądał notując najgorsze statystyki w tym sezonie (10 strzałów, 3 celne).

Problemy Żurawia

Już pierwszy wiosenny mecz pokazał, że podczas obozu w Turcji nie został wypracowany żaden nowy styl, coś co dla rywali byłoby zaskoczeniem i cechowało zespół. Dariusz Żuraw jeszcze na początku stycznia mówił o optymizmie przed rundą, zwycięskiej serii, o odrzucaniu zawodników słabych w celu sprowadzenia wzmocnień. Nagle Tomasz Rząsa wpycha mu Gruzina z Kazachstanu, który od tygodni szukał zatrudnienia m.in. w polskiej I-lidze, a po meczu znów bredził tym razem narzekając na stan murawy. Trener Dariusz Żuraw ostatnio miota się coraz mocniej zapominając chyba kim jest i jaką funkcję sprawuje w Lechu. Bądź co bądź to klocek w projekcie 2025, który bierze udział w niekończącej się budowie drużyny, ma wprowadzać młodzież i realizować to co mu władze nakazują. Żuraw ostatnio mocno się wystawia nie tylko mediom i kibicom, jest główną osobą, która w momencie notowania podobnych meczów w przyszłości zostanie obwiniona przez zarząd za wszystkie sportowe niepowodzenia. Święta trójca Klimczak – Rutkowski – Rząsa nigdy nie przyzna się do błędu, nie ma tyle odwagi i honoru, szczególnie pierwsza dwójka poświęciła już kilku trenerów zwalając całą winę m.in. na Bjelicę, Nawałkę czy na wdeptanego w ziemię Djurdjevicia. Jeśli zarząd uzna, że trzeba coś zmienić, dać nowy impuls drużynie, to nie zmieni polityki transferowej, nie zmieni półki na której szuka zawodników tylko wytrze nogi w Żurawia pozbywając się go lekką ręką jak pół roku temu Dariusza Skrzypczaka i paru pracowników. Trener musi się pilnować, z miejsca powinien poprawić grę zespołu, jest zmuszony poradzić sobie z presją kibiców i być twarzą wszystkich ruchów/pomysłów panującego nam zarządu. Dobrze byłoby również, aby w przyszłości 2-3 razy zastanowił się nad wypowiadaniem zdań na konferencjach prasowych, którymi się ośmiesza jak choćby sobotnim gadaniem o złej murawie (w styczniu!).



Kolejna przegrana strategia

To co się obecnie dzieje, ten mecz z Górnikiem będący owocem zaniedbań, wiele innych spotkań dających 10. pozycję na półmetku sezonu, jest pokłosiem wyśmiewanej na tej witrynie (i to wielokrotnie) dziecinnej strategii wprowadzonej latem 2019 roku. Żaden klub w Europie czegoś takiego jeszcze nie wymyślił, strategia nie pomogła uczynić progresu na dłużej, teraz nie bardzo klub wie, jak z tego wybrnąć, jak ją zmodyfikować, żeby sportowo przy podobnych finansowych nakładach ruszyć naprzód. Władze Lecha Poznań w ostatnich kilkunastu miesiącach odeszły od stawiania celów sportowych drużynie, ściągnęły z zespołu presję na wyniki sportowe, która rzekomo miała przybić piłkarzy w 2017 i 2018 roku. Tak jak przed sezonem mówił Karol Klimczak – “Trofea muszą być efektem dobrej gry”:

Dobrej gry niestety nie ma. Wyniki w składzie z mitycznymi walecznymi wychowankami, wyselekcjonowanymi obcokrajowcami i po genialnych działaniach skauta oraz dyrektora sportowego w jednym Tomasza Rząsy są gorsze niż w niedawnej erze Vujadinovicia, Gajosa, Raduta, Barkrotha czy Trałki. Czary zarządu, korpogadanie, ściąganie presji z drużyny, która w Lechu Poznań powinna być czymś normalnym nic nie dało. Klub piłkarski bez celów sportowych stał się ponownie średniakiem bez żadnych perspektyw nawet na europejskie puchary poprzez ligę.

Sezon Ekstraklasy 2020/2021 to już rozgrywki stracone, złe wrażenie może zatrzeć jedynie Puchar Polski. Tak naprawdę można już wybiegać myślami do kolejnych rozgrywek 2021/2022 i do przyszłego roku 2022 w którym Lech będzie obchodził 100-lecie. Za kilkanaście miesięcy zarząd na 100% osiągnie swój sukces jakim będzie wybudowanie centrum we Wronkach, ma pieniądze na jego realizację, wydatki na akademię w przeciwieństwie do wydatków na transfery nie są ograniczone mogąc zwiększyć się w każdej chwili jeśli tylko będzie taka potrzeba. Cel na 2022 rok już wcześniej został zresztą nakreślony, można o nim poczytać na klubowej stronie (link -> TUTAJ).

Lech od dawna próbuje wychować sobie kibiców, zmienić ich priorytety, zmienić myślenie, niczego już nie obiecuje, umie co najwyżej dać nadzieję na trofea, by po przegraniu danego sezonu szybko zmieniać strategię na kolejną zyskując tym samym czas na budowę kolejnego zespołu. Zarząd potrafił nawet zwerbować kilkunastu kibiców na niektóre stanowiska, nie każdego interesują sukcesy w klubie sportowym z drugim budżetem, więc łatwiej było okręcić ich wokół palca. Na szczęście pozostali kibice Kolejorza mają swój rozum, wymagania, cele czy skryte marzenia. To oczywiście dublet na 100-lecie ozdobiony awansem do fazy grupowej europejskich pucharów. Czy Klimczak z Rutkowskim będą mieli tyle odwagi, aby w czerwcu otwarcie i głośnio na cały kraj mówić o dublecie na 100-lecie? o zbudowaniu zespołu na mistrza? Nie ma takiej opcji, zobaczycie to za parę miesięcy, każdy kto śledzi Lecha doskonale zna (bez przeproszenia) – pie*dolenie biznesowe, latem zmienią się jedynie słowa w zdaniu “celem jest najładniejsza gra w Polsce” i Lechowe życie będzie toczyć się dalej. Oprócz podobnych bzdurnych sloganów latem dojdzie do poszukiwania kolejnych naiwnych do wspierania niekończącej się budowy wielkiego Lecha oraz do prób nakręcania jak największej liczby głównie młodych osób do “kibicowania” Lechowi Poznań poprzez wspieranie strategii pasującej do szkółki sportowej. Ta sztuka władzom nie uda się, w Lechu od dawna dziwią się, dlaczego tyle ludzi w Poznaniu jest obrażonych? czemu kibice są niezadowoleni? nie mają zaufania do działań? i przede wszystkim czemu “uderzają” w klub?

Po pierwsze: zarząd a nawet właściciel to nie cały klub.
Po drugie: Nastroje wokół Lecha, humory kibiców, ich opinie wyrażane w różnych miejscach i to co myślą jest spowodowane finansowymi możliwościami klubu, który od lat nie wykorzystuje potencjału. Gdyby finanse Lecha wyglądały jak 20 lat temu, wyglądały jak budżet Wisły Kraków, Górnika, Warty mającej teraz więcej zwycięstw od nas czy Pogoni, która niedawno straciła sponsora (firma Azoty), wówczas jedność kibiców na pewno byłaby taka sama, jak tam. Wszyscy wspieraliby zawodników, trenera, wyniki nie byłyby aż tak ważne, nie byłoby tak dużej presji ze strony kibiców. Tymczasem ludzie są wkurzeni widząc to co robi Lech m.in. w tym oknie transferowym, jak nie wykorzystuje potencjału finansowego, jak wyglądały czteromiesięczne poszukiwania następcy Modera, którego nie ma, skąd wyczarowano Gruzina i jakie tylko uzupełnienie szykowane jest do ataku (ewentualnie jeszcze na skrzydło jedynie do rywalizacji z wychowankami).



Mimo zastrzyku finansowego w wysokości ponad 120 mln złotych na ławce Lecha siedzieli w sobotę głównie juniorzy, na kierownicy pojawił się siłą promowany Marchwiński przyćmiony zresztą przez Wojtuszka, Paluszka, Kubicę czy Gryszkiewicza, a więc młodzieżowców biednego Górnika. W sobotę nie było widać, kto zarobił ponad 120 mln złotych, kto powinien mieć lepszy skład, przewagi finansowej Lecha nie dało się również dostrzec porównując naszą ławkę z kadrą Pogoni, Rakowa a nawet Jagiellonii. Poziom sportowy jest podobny, Lech nie odskoczył tym rywalom i nie odskoczy im także za rok czy dwa. Kwestią czasu są wymówki zarządu na temat zarobionych pieniędzy. Szczególnie Karol Klimczak zawsze znajdzie wytłumaczenia, gdzie podziały się te pieniądze? Zawsze będzie mówić o koronawirusie, o dużych nakładach na akademię, która kosztowała drożej, o dużych wydatkach na eksploatację stadionu, na mityczne muzeum powstające od prawie 4 lat czy na 2 boiska treningowe przy Ptasiej, które również powstają już od kilku lat. Lech zawsze na dosłowne wszystko ma wymówki, wytłumaczenia, działając w sposób biznesowy łatwiej będzie mu wkrótce zainwestować w budowę klubowego muzeum niż w zmianę półki transferowej na której zacząłby wreszcie szukać wzmocnień za 1,5-2 mln euro.

W klubie merytoryczne wypunktowanie w tym odcinku “Na chłodno” czy rozwinięcie kilku tematów nazwą jak zwykle “hejtem”, “ciągłą krytyką”, “nagonką na zarząd” i “wieczną frustracją po remisie na trudnym terenie”. Mogą sobie myśleć co chcą, ale fakty są inne, nie da się ich nawet nagiąć czy zmieniać kłamstwami. Niech po tym tekście nikt nawet nie próbuje wydzwaniać, nie pomyśli o nasyłaniu pracowników czy innych zaprzyjaźnionych z zarządem osób na rozmowy o niczym. Żeby rozmawiać o Lechu trzeba choć trochę się na nim znać i być kibicem klubu sportowego. Trzeba wiedzieć podstawowe rzeczy, nie porównywać Lecha do zagranicznych klubów, nie tłumaczyć, że “inni mają gorzej”. Nie można też cały czas pieprzyć o stabilizacji finansowej, wszędzie widzieć wychowanków i zajmować się jakimiś pierdołami, które większości kibiców nie interesują.

Bez emocji

Aktualnie znajdujemy się w sytuacji w której emocje w ligowym sezonie 2020/2021 tak jakby się skończyły. I nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle tej wiosny jeszcze będzie czym się emocjonować, ludzie nie mają z czego czerpać radości w Lechowym życiu, od 5,5 roku z małymi przerwami kibicom towarzyszy ciągły smutek, awans do Ligi Europy zapoczątkował kolejne problemy nie stając się czymś co popchnęłoby Kolejorza do przodu. Patrząc na komentarze kibiców ludzie są wręcz wściekli, wielu kibiców jeszcze nie może się przyzwyczaić do przegranego sezonu w Ekstraklasie. Na szczęście wciąż są rozgrywki o Puchar Polski, które muszą stać się priorytetem całego klubu tylko jak kibice mają nimi żyć, wierzyć w jego wygranie skoro w pamięci Wielkopolan i nie tylko cały czas są poprzednie lata? Przykrych wspomnień nie da się wymazać nawet przez kilka sezonów.

Już w piątek Lech gra z Zagłębiem, którego nie pokonał od 6 spotkań czekając na zwycięstwo u siebie od grudnia 2015 roku. Ten mecz aktualnie nie ma większego znaczenia, humorów nie poprawi, zwycięstwo nad drużyną, która przyjedzie do nas bez trzech podstawowych obrońców nie będzie żadnym progresem. Wygrana powinna być efektem pracy trenera, siły kadrowej drużyny, a tu cały Lech liczy na wykorzystanie problemów Zagłębia w obronie, które w końcu musi zakończyć dobrą serię rywalizacji z Lechem tak jak Lech po 4 kolejnych spotkaniach bez zwycięstwa wreszcie musi się przełamać. Doszliśmy do sytuacji w której pojedyncze zwycięstwo nic nam nie da. Nic nie polepszy, trzeba po prostu zdobyć 3 punkty, żeby znów się nie ośmieszyć. W obecnej strategii klub wygranie z Zagłębiem bez obrony jest nawet w stanie uznać za sukces, a jeśli gola czy asystę zaliczyłby któryś z wychowanków wtedy będą spuszczać się z tego powodu przez ładnych kilka dni. Być może w tej euforii po piątkowym zwycięstwie Lech z łaski swojej wreszcie poinformuje o odejściu Butko wymyślając jakieś ciekawe wytłumaczenie, dlaczego z niego zrezygnował.

Kończąc na dziś. Tekst jest długi, być może nawet aż za długi, za to szczery do bólu. Kto się oburzy wówczas ewidentnie ma problem ze sobą mając jednocześnie coś na sumieniu. Nie wiadomo kiedy pojawi się kolejny artykuł z tej serii, dziś zostało napisane dosłownie wszystko, wynik meczu z Zagłębiem nie ma na nic wpływu, może po kolejnych 2 meczach w tym 1 pucharowym coś się zmieni.

PS. Korzystając z okazji prośba do stałych użytkowników: W przyszłości komentujcie sprawy meczowe w tekstach meczowych, nie w Śmietniku Kibica. To taka mała prośba dla Was, wszystkim ułatwi to swoją robotę. Z góry dzięki.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





Читайте на 123ru.net


Новости 24/7 DirectAdvert - доход для вашего сайта



Частные объявления в Вашем городе, в Вашем регионе и в России



Smi24.net — ежеминутные новости с ежедневным архивом. Только у нас — все главные новости дня без политической цензуры. "123 Новости" — абсолютно все точки зрения, трезвая аналитика, цивилизованные споры и обсуждения без взаимных обвинений и оскорблений. Помните, что не у всех точка зрения совпадает с Вашей. Уважайте мнение других, даже если Вы отстаиваете свой взгляд и свою позицию. Smi24.net — облегчённая версия старейшего обозревателя новостей 123ru.net. Мы не навязываем Вам своё видение, мы даём Вам срез событий дня без цензуры и без купюр. Новости, какие они есть —онлайн с поминутным архивом по всем городам и регионам России, Украины, Белоруссии и Абхазии. Smi24.net — живые новости в живом эфире! Быстрый поиск от Smi24.net — это не только возможность первым узнать, но и преимущество сообщить срочные новости мгновенно на любом языке мира и быть услышанным тут же. В любую минуту Вы можете добавить свою новость - здесь.




Новости от наших партнёров в Вашем городе

Ria.city

Электрички в Тверь из-за модернизации станций МЦД-3 будут следовать с отменой остановок

Модель нового памятника для Приамурья осмотрел губернатор Василий Орлов

Маргинальный вояж

Стало известно, что срок следствия по делу Иванова продлили до конца декабря

Музыкальные новости

Легенда мирового хоккея Игорь Ларионов - амбассадор бренда "Лошадиная сила"

Сергей Светлаков презентовал комедию «Беляковы в отпуске» в Москве

Metallica — Harvester Of Sorrow (Москва, Тушино, 28.09.1991)

Мы тоже можем: Google в Европе подала антимонопольную жалобу на Microsoft

Новости России

Автомобили с 1 октября подорожают из-за новых ставок утильсбора

Дочь лидера «Хезболлы» убили в результате удара Израиля по Бейруту

Якутяне поборются за золото на Кубке генерального прокурора

Россия требует перенести штаб-квартиру БДИПЧ ОБСЕ из Польши

Экология в России и мире

Осень или организм: врач объяснил, кто виноват в усиленном выпадении волос

Сергей Светлаков презентовал комедию «Беляковы в отпуске» в Москве

Как стильные прически и отличный макияж могут изменить имидж

Почему туристов в Сочи называют странным словом  «бздых»

Спорт в России и мире

Даниил Медведев вышел во второй круг турнира ATP-500 в Пекине

Даниил Медведев обыграл Гаэля Монфиса и вышел во 2-й круг турнира ATP-500 в Пекине

Янник Синнер не приедет на турнир ATP-500 в Вену

Павлюченкова объявила о досрочном завершении сезона

Moscow.media

Hybrid запустил онлайн-академию Hybrid Training Hub

Задержан предполагаемый виновник смертельного ДТП с автобусом в Прикамье

На Неву вернулся один из первых речных трамвайчиков Петербурга

Колымская красненькая...











Топ новостей на этот час

Rss.plus






Россия требует перенести штаб-квартиру БДИПЧ ОБСЕ из Польши

Резидент ОЭЗ «Технополис Москва» внедрил новое медоборудование

В России подорожают авиабилеты из-за спутникового интернета

Шолохов: введение профессиональных стандартов для писателей оправдано