W zaległym meczu siódmej kolejki I ligi kobiet Energetyk Poznań prowadził z Solną Wieliczka 2:1. Przyjezdne nie wykorzystały swoich szans na wygranie tego spotkania i musiały zadowolić się jednym punktem. Mecz był niezwykle zacięty i emocjonujący, dwa sety były rozgrywane na przewagi. Solna z meczu na mecz gra coraz lepiej i po tym zwycięstwie jest czwarta w ligowej tabeli.
W pierwszej partii spotkania od samego początku zarysowała się przewaga zespołu z solnego miasta, wieliczanki odrzuciły od siatki swoje rywalki i kontrolowały boiskowe wydarzenia. Po błędzie swoich rywalek tablica wyników wskazała prowadzenie Solnej 9:4. Przy serii zagrywek kapitan Angeliki Gajer ekipa z Wielkopolski stanęła w miejscu, straciła osiem punktów z rzędu i przegrywała 7:19. Taka przewaga sprawiła rozluźnienie i dekoncentrację w szeregach gospodyń, które straciły kilka punktów z rzędu. Atakowała Emilia Oktaba ze środka, skutecznie zagrała też w bloku. Pościg zespołu z Poznania okazał się być mocno spóźniony, seta atakiem ze skrzydła zakończyła Weronika Sobiczewska.
W drugim secie tego meczu do stanu 10:10 obie drużyny grały punkt za punkt. Ciężar gry na siebie wzięła Pola Nowakowska, popisała się trudnymi zagrywkami i dzięki niej poznanianki prowadziły 14:11. Był to moment zwrotny tego seta. Podopieczne trenera Marcina Patyka postawiły szczelny blok, czujnie zagrały na siatce i po bloku Wiktorii Pisarskiej ich przewaga wzrosła do czterech punktów (18:14). Ekipa z Małopolski nie zdołała odpowiedzieć swoim rywalkom, jeszcze raz dała o sobie znać Pola Nowakowska, zdobyła dwa punkty bezpośrednio z zagrywki, a seta atakiem ze środka zakończyła Emilia Oktaba.
W kolejnym secie tego meczu do stanu 9:9 obie drużyny grały punkt za punkt. Poznanianki popełniły błędy własne i przegrywały 10:14. Ekipę gości do skutecznej gry poderwała Pola Nowakowska. Gra obu drużyn falowała, ciężar gry na siebie w poznańskiej drużynie wzięła Wiktoria Pisarska, przy jej serii poznanianki odrobiły straty i po błędzie Łucji Kuriaty miały jeden punkt przewagi (18:17). Na boisku trwała wzajemna wymiana ciosów, żadnej z drużyn nie udało się zbudować wyraźnej przewagi, wynik oscylował wokół remisu. Przy stanie 27:26 doszło do kontrowersji, czerwoną kartką została ukarana Weronika Sobiczewska i po raz kolejny był remis. Emocje udzieliły się obu ekipom, ostatecznie to przyjezdne po zaciętej końcówce wygrały 33:31. Seta zamknęła atakiem Pola Nowakowska.
W partii numer cztery poznanianki na początku odskoczyły gospodyniom na trzy punkty (6:3). Kilka chwil później był remis, ekipa z Wielkopolski nie dawała za wygraną. Przy serii Weroniki Fojucik Energetyk ponownie prowadził trzema punktami (11:8). Gra falowała, obie ekipy seriami zdobywały punkty i seriami je traciły, wynik oscylował wokół remisu. Łucja Kuriata poderwała swoje koleżanki do skutecznej gry, punkty w ataku zdobyła niezawodna Weronika Sobiczewska, a punktowy blok Julii Wieczorek dał gospodyniom trzypunktową zaliczkę (17:14). Do stanu 24:21 utrzymała się ta przewaga Solnej, po czym błąd własny gospodyń i dwa asy serwisowe Oriany Miechowicz sprawiły, że był remis 24:24. Ostatecznie to miejscowa drużyna wygrała tę część spotkania i doprowadziła do remisu w całym meczu.
Wygrany set napędził gospodynie, poszły one za ciosem po raz kolejny punktowały w bloku, z dobrej strony pokazała się Wiktoria Maksajda, po jej asie serwisowym na zmianie stron boisk było 8:5. Środkowa Solnej Julia Wieczorek popisała się serią trudnych zagrywek, poznanianki stanęły w miejscu, miały duże problemy z przyjęciem i przegrywały 6:12. Chwilowy przestój podopiecznych trenera Ryszarda Litwina nie miała większego wpływu na końcowe zwycięstwo drużyny z Wieliczki.
MVP: Julita Rafałko
7R Solna Wieliczka – Enea Energetyk Poznań 3:2
(25:15, 18:25, 31:33, 26:24, 15:12)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
Artykuł I liga K: Dwa punkty Solnej, niewykorzystana szansa Energetyka opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
