Zacięty i emocjonujący mecz rozegrały siatkarki Chemika Police z gospodyniami turnieju Ligi Mistrzyń Igorem Gorgonzola Novara. Policzanki po dwóch przegranych setach dzielnie walczyły i wygrały dwie kolejne partie, o końcowym zwycięstwie musiał decydować tie-break. W nim lepiej zaprezentował się zespół z Półwyspu Apenińskiego, który wygrał tego seta i cały mecz. Pomimo porażki polska drużyna zachowała szanse na awans do fazy pucharowej.
Mecz lepiej rozpoczęły siatkarki Igor Gorgonzoli Novary, które po punktowej zagrywce Michy Hancock i ataku w aut Jovany Brakočević od razu wyszły na czteropunktowe prowadzenie. Wynik szybko uległ wyrównaniu, gdy także Włoszki zaczęły popełniać błędy (6:6). Od tej pory trwała walka punkt za punkt, którą przerwał dopiero as serwisowy Haleigh Washington. Wypracowana tym samym dwupunktowa przewaga także nie utrzymała się zbyt długo na koncie zespołu z Włoch, gdyż Chemik Police uruchomił blok i doprowadził do kolejnego remisu (12:12). Polki wykorzystały więc swoją szansę i po autowym ataku Malwiny Smarzek-Godek to one były o dwa oczka lepsze (17:15). Zawodniczki z Novary nie zamierzały się jednak poddawać i po punktowej zagrywce Michy Hancock raz jeszcze zniwelowały dystans punktowy między obydwoma drużynami. W końcówce nie obyło się więc bez walki, po której triumfowały ostatecznie zawodniczki z Włoch (27:25).
W drugim secie niezwykle skuteczna okazała się Iga Wasilewska, po skutecznych akcjach której to Chemik zdołał wyjść na trzypunktowe prowadzenie (4:1). Po drugiej stronie świetnie spisywała się jednak Malwina Smarzek-Godek, wobec czego wynik uległ szybkiemu wyrównaniu. Co prawda przez chwilę to Polki miały o trzy oczka więcej, ale walka była na tyle zacięta, że nie udało im się zbyt długo utrzymać tej przewagi. Po punktowej zagrywce Britt Herbots to więc Włoszki mogły się cieszyć z objęcia prowadzenia (10:9). Świetnie w tym elemencie spisała się także Haleigh Washington, co jedynie powiększyło dystans między obydwoma zespołami (14:10). Od tego momentu nakręciła się gra Igor Gorgonzoli Novary, która zdawała się pewnym krokiem zmierzać po wygraną w kolejnej partii (21:14). W końcówce Polki zdołały jednak poprawić jeszcze swoją sytuację, gdy asa serwisowego zapisała na swoim koncie Martyna Grajber. Mimo wszystko to jednak Włoszki mogły się cieszyć z kolejnej wygranej po udanym ataku Cateriny Bosetti (25:22).
Świetnie otworzyła partię numer trzy Malwina Smarzek-Godek, co nie powstrzymało Polek przed wyjściem na aż trzypunktowe prowadzenie po skutecznej zagrywce Katarzyny Połeć (6:3). Z czasem udało im się jeszcze powiększyć tę przewagę o jedno oczko po mądrze rozegranej akcji przez Martynę Łukasik (12:8). Mimo dobrej dyspozycji policzanek w ataku i tym razem nie zabrakło emocji, gdy w okolicach końcówki dystans między drużynami zmniejszył się do zaledwie jednego oczka (17:16). Po autowym ataku Cateriny Bosetti to jednak znowu polski zespół zdawał się być w znacznie lepszej sytuacji do wygrania tej partii. Tym razem Polkom udało się poradzić z grą pod presją i to one zakończyły szczęśliwie dla siebie trzecią odsłonę tego meczu po ataku Jovany Brakočević (25:21).
Kolejna partia rozpoczęła się od punktowych bloków polskiego zespołu. Dzięki temu policzanki wypracowały sobie trzypunktową przewagę, która dość szybko stopniała po błędzie technicznym Marleny Kowalewskiej (6:6). Świetnie przyjmowała jednak Paulina Maj-Erwardt i po chwili to znowu siatkarki Chemika były na prowadzeniu (9:7). W połowie seta Polki okazały się też niezwykle czujne na siatce, dzięki czemu po punktowej zagrywce Martyny Grajber ich przewaga jedynie się powiększyła (16:12). Tym samym odpowiedziała także Micha Hancock, co zaostrzyło jeszcze sytuację w tym secie. Polki bardzo dobrze radziły sobie jednak w grze na siatce i w końcówce to właśnie one były bliżej wygrania kolejnej partii (20:17). Wykorzystały więc swoją szansę i tym samym przedłużyły ten zacięty mecz o jeszcze jednego seta (25:21).
Tie-breaka lepiej otworzyły siatkarki Chemika, które po swoim skutecznym bloku od razu wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Po błędzie przełożenia ręki popełnionym przez Marlenę Kowalewską wynik bardzo szybko wskazał jednak na remis (3:3). Nie była to jedyna pomyłka Polek, wobec czego przy zmianie stron to włoski zespół miał na swoim koncie o cztery oczka więcej (8:4). Od tej pory nie do zatrzymania wydawały się już siatkarki z Novary i to one mogły się cieszyć wygraną w całym meczu po ataku w siatkę Igi Wasilewskiej (15:6).
Grupa Azoty Chemik Police – Igor Gorgonzola Novara 2:3
(25:27, 22:25, 25:21, 25:21, 6:15)
Składy zespołów:
Chemik: Grajber (7), Kowalewska (3), Kąkolewska (4), Brakocević (22), Wasilewska (14), Łukasik (21), Maj-Erwardt (libero) oraz Połeć (7) i Bałdyga
Igor: Herbots (18), Bosetti (19), Hancock (5), Bonifacio (9), Washington (9), Smarzek-Godek (22), Sansonna (libero) oraz Zanette, Populini, Chirichella (4), Daalderop (3) i Constantini
Zobacz również:
Wyniki i tabela fazy grupowej Ligi Mistrzyń gr. E
Artykuł LM: Porażka Chemika po zaciętym meczu na zakończenie zmagań w Novarze opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.