Giewont. Symbol Zakopanego, dla niektórych pewnie i symbol Tatr - w każdym razie szczyt oblegany przez turystów, właśnie ze względu na bliskość Zakopanego, no i 15-metrowy stalowy krzyż na szczycie, który też potrafi na ludzi z nizin działać jak magnes. Żeby zdobyć wierzchołek, położony 1894 m n.p.m., trzeba się jednak trochę natrudzić nawet w idealnych warunkach pogodowych, a droga przez kopułę szczytową to nie jest bułka z masłem, wymaga obycia w górskim terenie. Dlatego często, przy wielu chętnych do zdobycia Giewontu, regularnie przed wierzchołkiem stoi kolejka turystów, którzy muszą cierpliwie czekać, by móc wejść na szczyt. To jednak już końcówka wspinania, która zaczyna się jakiś kilometr w pionie niżej. I tam też, jeśli pójdziemy z Zakopanego Doliną Strążyską, Doliną Białego Potoku czy z Kuźnic, też może czasem przytłoczyć tłum na szlaku. My polecamy inną drogę, mniej obleganą przez turystów, na dodatek piękną, malowniczą - przez Dolinę Małej Łąki. Zobaczcie w GALERII, jak ta trasa wygląda pod koniec września.