Po zdobyciu gola w meczu z Arsenalem Alvaro Morata ma nadzieję, że powoli na nowo zacznie budować wizerunek bezwzględnego napastnika w polu karnym rywali.
Słabszy debiutancki sezon Hiszpana miał być powodem jego chęci zamiany Premier League na znaną sobie Seroe A, jednak sam piłkarz upiera się, że nie zamierzał uciekać z Chelsea.
Mógłbym wrócić do Hiszpanii lub Włoch gdzie wszyscy we mnie wierzą, ale zostałem tu, ponieważ chcę coś zmienić. Nie zrobiłem to dla moich hejterów, ale dla siebie samego i dla Chelsea. Ten klub dał mi to wszystko, czego potrzebowałem, a teraz chcę mu oddać całego siebie - mówi Morata.
Najważniejszą rzeczą jest sposób, w jaki gramy. W zeszłym sezonie graliśmy bezpośrednie piłki a dla mnie walka w powietrzu nie jest najlepsza sprawą. Teraz mogę zaatakować przestrzeń, mogę grać jednym podaniem i znaleźć się w miejscu dośrodkowań. To lepsze dla mojej gry.
Sarri zawsze pracuje z piłką, a kiedy masz posiadanie piłki to oznacza, że jako napastnik będziesz miał więcej swoich szans. Chcę zdobyć więcej niż 30 bramek, ale prawde mówiąc wolałbym strzelić 15 - 20 goli i cieszyć się mistrzostwem Premier League lub jednym wielkim trofeum - dodał Hiszpan.
