Willian skrytykował byłego już szkoleniowca Chelsea, Antonio Conte za podejście do swojej osoby, a także za wyrzucenie z klubu Diego Costy.
Willian był w poprzednim sezonie jednym z nielicznych graczy trzymających wysoki poziom, jednak mimo to Antonio Conte pod koniec rozgrywek częściej stawiał na Pedro niż Brazylijczyka.
Dla mnie Conte był typem menadżera bardzo trudnym do współpracy. Jego filozofia była bardzo skomplikowana. Było kilka meczów... czasem po prostu tego nie rozumiemy. Grasz bardzo dobrze, a mimo to zostajesz zdjęty z boiska. Nie rozumiałem tego, były dwa wypadki mojej zmiany, po której udałem się prosto do szatni. Ciężko było z nim pracować.
Ciekawym incydentem wieńczącym współpracę Williana z Conte był moment zdobycia FA Cup. Na Instagramie piłkarza pojawiło się zdjęcie z ceremonii odebrania pucharu, na którym Antonio Conte został zasłonięty obrazkami trofeum.
To moja córka - bawiła się telefonem i to ona nałożyła na Conte te obrazki. Po meczu miałem samolot do Brazylii. Byłem bardzo zmęczony, opublikowałem te zdjęcie nie zwracając uwagi co się na nie znajduje.
Willian skrytykował również decyzję Antonio Conte sprzed roku, kiedy zdecydował się na wyrzucenie z zespołu Diego Costy.
Conte miał problemy z Luizem i Costą. Pamiętam moment zwolnienia Costy, byłem w Australii z reprezentacją Brazylii i odebrałem od Diego SMS. Napisał: Odchodzę z Chelsea, Conte mnie nie potrzebuje.
Odpowiedziałem: co masz na myśli? A on napisał, że Conte powiedział mu, że nie potrzebuje go w drużynie i że może nie wracać na zgrupowanie zespołu. Nie możesz tracić takich zawodników jak Costa. To była trudna sytuacja. Anglia dużo straciła po tym, jak wrócił do Atletico. To wielki zawodnik, czy go kochasz czy nienawidzisz, musisz go docenić. Z pewnością Chelsea nie wyglądała tak samo bez Diego, to fizyczny zawodnik z wielkimi możliwościami na strzelanie bramek.