W ostatnim w tym tygodniu meczu 9. kolejki TAURON Ligi rozegrano ważny mecz w kontekście drugiej części tabeli. Metalkas Pałac Bydgoszcz podejmował Energa MKS Kalisz. Obie ekipy miały swoje lepsze i słabsze momenty. Chociaż kaliszanki po efektownej serii przy zagrywkach Wawrzyniak wygrały trzeciego seta, nie zdołały doprowadzić do tie-breaka. Gospodynie triumfowały 3:1. Dzięki kompletowi punktów Pałac zaliczył duży awans w tabeli – z 11. miejsca trafił na 9. i do ósmego Chemika traci tylko dwa oczka.
Mecz lepiej otworzyły bydgoszczanki, które po ataku Poli Nowakowskiej prowadziły 3:1. Zawodniczki z Kalisza szybko dogoniły rywalki, dzięki skutecznym uderzeniom Joanny Sikorskiej (5:5). Gra obu drużyn się wyrównała. Walka toczyła się punkt za punkt. Rozgrywające posyłały piłki do swoich środkowych. Punktowała Sonia Kubacka, a po drugiej stronie siatki – Dominika Witowska (10:10). Po sprytnym przebiciu Marty Łyczakowskiej, ponownie na 2 punkty do przodu wyszły gospodynie (15:13). Kolejny raz przyjezdne zaczęły grać cierpliwiej i po ataku Kubackiej na tablicy wyników ponownie pojawił się remis (17:17). Jednak siatkarki Pałacu Bydgoszcz nie dały za wygraną. Skuteczne uderzenie zaprezentowała Milana Rajlić, a Witowska popisała się „czapą” i gospodynie wyszły na trzypunktowe prowadzenie (20:17). Oba zespoły zdobywały punkty seriami, jednak drobną przewagę wciąż miały zawodniczki z Bydgoszczy. Gospodynie zdobyły pierwszą piłkę setową po skutecznym uderzeniu Nowakowskiej. Pierwsza partia zakończyła się punktowym blokiem Swietłany Dorsman (25:22)
Podrażnione przegraną kaliszanki dobrze rozpoczęły drugiego seta. Ze świetnej strony pokazała się Klara Dite. Po asie serwisowym w jej wykonaniu MKS Kalisz prowadził 5:2. Chwilę później przyjezdne zaczęły mylić się w ataku. Najpierw błąd popełniła Daria Borys, a w kolejnej akcji Joanna Sikorska. Bydgoszczanki tym samym doprowadziły do remisu (6:6). Od tego momentu podopieczne Przemysława Michalczyka kompletnie przestały punktować. Z kolei świetną dyspozycję prezentowała Wiktoria Makarewicz. Przy zagrywce Łyczakowskiej zawodniczki Pałacu odskoczyły na 5 punktów (12:7). Gospodynie świetnie radziły sobie w polu zagrywki. Przyjęcie ich rywalek wyraźnie się pogorszyło (15:9). Sytuację zespołu próbowała ratować Sikorska, ale jej pojedyncze akcje nie wnosiły zbyt dużo do ogólnego obrazu gry. Bydgoszczanki włączyły „piąty bieg” i coraz bardziej uciekały przeciwniczkom (19:13). W ataku brylowały Dorsman i Makarewicz (21:16). Przyjmująca Pałacu w końcu zablokowała również uderzenie Sikorskiej, a seta zamknęła asem serwisowym Marta Łyczakowska (25:20).
Kolejna odsłona rozpoczęła się od gry punkt za punkt (3:3). Po błędach własnych atakującej z Kalisza ponownie przewagę uzyskały gospodynie (7:4). Wtedy na zagrywkę weszła Klara Dite, która posłała serię punktowych serwisów, dzięki czemu jej drużyna całkowicie odrobiła straty (7:7). Od tego momentu gra obu ekip się wyrównała. Po stronie zespołu z Kalisza dobre zagrania prezentowała Borys (11:11). Obie drużyny zaczęły popełniać sporo błędów na zagrywce. Wynik jednak cały czas oscylował wokół remisu (14:14). Kilka chwil nieuwagi i błąd w ataku Dorsman doprowadziły do prowadzenia kaliszanek (17:14). Trener Pałacu Bydgoszcz próbował dokonywać zmian na boisku. Pojawiły się Kurerova i Sidor, ale nie przyniosło to pozytywnego rezultatu. Jego zespół całkowicie stracił skuteczność, co wykorzystywały przyjezdne (20:14). Dobre zagrania w MKS-ie Kalisz prezentowała w tej części Marta Pol. Gra bydgoszczanek całkowicie się posypała. Kaliszanki zdobywały kolejne punkty (22:15). Ostatni punkt dla swojej drużyny zdobyła udanym zbiciem środkowa z Kalisza (25:16).
Kaliszanki po wygranej w trzeciej partii, w końcu złapały swój rytm gry, który pokazywały już od początku kolejnej odsłony. W polu serwisowym dobrze radziła sobie Dite, a Małgorzata Vlk wtórowała jej na siatce (4:1). Po stronie gospodyń punktowała też Rajlić (3:5). Bydgoszczanki nie pozwoliły zdobyć rywalkom większej przewagi. Świetne uderzenie zaprezentowała Dorsman (6:7). Gospodynie zaczęły grać bardziej agresywnie w ataku. Swoje akcje kończyły Makarewicz oraz Rajlić. To pozwoliło na doprowadzenie do remisu (10:10). Gra obu ekip ponownie się wyrównała (14:14). W tym momencie kaliszanki zaczęły dobrze czytać rozegrania Łyczakowskiej. Skutecznymi blokami popisały się Vlk oraz Pol i to MKS Kalisz znowu wyszedł na prowadzenie (17:14). Chwilę później sytuacja na boisku całkowicie się odwróciła. Dorsman dwukrotnie zablokowała uderzenia Borys i na tablicy wyników pojawiło się 18:18. W klubie z Bydgoszczy ponownie świetną dyspozycję pokazała Makarewicz. Dzięki jej skutecznym uderzeniom oraz zagrywce Łyczakowskiej, to Pałac Bydgoszcz w końcówce odskoczył na 2 „oczka” (22:20). Bydgoszczanki poszły za ciosem. Ostatnie 2 punkty w tym spotkaniu dołożyła Rajlić, która imponowała w ataku (25:21).
MVP: Marta Łyczakowska
Metalkas Pałac Bydgoszcz – Energa MKS Kalisz 3:1
(25:22, 25:20, 16:25, 25:21)
Składy zespołów:
Pałac: Rajlić (17), Łyczakowska (7), Nowakowska (7), Makarewicz (19), Witowska (5), Dorsman (13), Jagła (libero) oraz Ziółkowska, Kurerowa, Franz i Sidor
MKS: Pol (12), Sikorska (10), Borys (9), Dite (21), Makarowska-Kulej (2), Kubaca (4), Mazur (libero) oraz Pajdak (libero), Nowacka (1), Wawrzynia i Vlk (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
Artykuł TAURON Liga: Ważne trzy punkty i skok w tabeli pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.