Jelena Rybakina, Aryna Sabalenka, a teraz Ons Jabeur skreczowała w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Berlinie. To już prawdziwa plaga, że w ciągu dwóch dni trzy czołowe tenisistki zrezygnowały z gry z powodu problemów zdrowotnych. Jabeur poprosiła o przerwę medyczną w meczu z Coco Gauff, w trakcie której sytuacja wyglądała na niepokojącą, bo sprawdzono m.in. ciśnienie tenisistki.
Reprezentacja Polski pożegnała się z mistrzostwami Europy po porażce 1:3 z Austrią. Będzie jednak zapamiętana na tym turnieju głównie ze względu na stylizacje Michała Probierza, który w spotkaniu z Holandią założył elegancki garnitur. Nawiązał tego poseł na sejm Tomasz Zimoch i wbił szpilkę selekcjonerowi polskiej kadry.
Nie z Hanoweru, a od razu po meczu z Francją w Dortmundzie. PZPN postanowił, że na pożegnanie z Euro 2024 zmieni swoje logistyczne plany i kadra Michała Probierza szybciej wróci do Polski.
- Jeszcze disc jockey się nie rozgrzał, a nas już w tym mistrzostwach nie ma - tak Zbigniew Boniek rozpoczął analizę występu reprezentacji Polski na Euro 2024, porównując turniej do dyskoteki. Następnie ocenił skład na przegrany 1:3 mecz z Austrią i wskazał dwóch zawodników, którzy nie udźwignęli poziomu spotkania. - To nie są też zawodnicy, którym piłka nie przeszkadza w grze - powiedział wprost.
Piotr Zieliński zastępował Roberta Lewandowskiego w roli kapitana reprezentacji Polski podczas pierwszych dwóch meczów na Euro 2024. Napastnik Barcelony nie wystąpił z Holandią (1:2) z powodu naderwania mięśnia dwugłowego, a w spotkaniu z Austrią pojawił się na boisku w 60. minucie. Zaraz po jego wejściu na murawę wydarzyło się coś, co nie przypadło do gustu Cezaremu Kucharskiemu.
Aryna Sabalenka nie zdobędzie tytułu na trawiastych kortach w Berlinie. Trzecia rakieta świata w ćwierćfinale poddała się i sama zeszła z kortu. W meczu z Anną Kalinską nagle poczuła ból barku i poprosiła o przerwę medyczną. Ta na niewiele się zdała i po chwili było po meczu. Dzień wcześniej w podobnej sytuacji pożegnała się inna faworytka Jelena Rybakina.
Niespełna 19 godzin po euforii związanej z efektownym triumfem nad Turczynkami polskie siatkarki zderzyły się z włoską ścianą. Drużyna Stefano Lavariniego, która miała wyraźne kłopoty przede wszystkim ze skutecznością ataku, przegrała dotkliwie z brązowymi medalistkami mistrzostw świata w półfinale Ligi Narodów 0:3 (18:25, 17:25, 12:25). O powtórzenie wyniku sprzed roku Biało-Czerwone zagrają w niedzielę z Japonkami lub Brazylijkami.
W piątek reprezentacja Polski została pierwszą drużyną na Euro 2024, która za kilka dni pożegna się z turniejem. Choć naszej kadrze został jeszcze mecz z Francją, to jego wynik nie będzie miał już żadnego znaczenia w kontekście potencjalnego awansu. A to wszystko przez porażkę 1:3 z Austrią. O przegranej zespołu Probierza wypowiedział się m.in. Tomasz Hajto, który wystosował specjalny apel w stronę... Wojciecha Szczęsnego.
- Nie mam żadnych informacji od niego... - tak selekcjoner Michał Probierz zareagował na pytanie o przyszłość Roberta Lewandowskiego w reprezentacji Polski. Trener odniósł się do ewentualnego odejścia naszego kapitana po Euro 2024. Rozwiał przy tym wszelkie wątpliwości. Ujawnił też, dlaczego w meczu z Austrią nie postawił na niego od pierwszej minuty.
Przed meczem reprezentacji Polski z Austrią część fanów drużyny Michała Probierza zgromadziła się pod ambasadą Rosji w Berlinie i skandowała obraźliwe przyśpiewki w kierunku tego kraju. Wydarzenia te szybko zostały opisane przez rosyjskie media. Dziennikarze nie kryli oburzenia i stwierdzili, że była to zorganizowana akcja.
- Dopóki ja będę trenerem, będziemy nadal tak grać. Zrobimy wszystko, by w kolejnych meczach zadowolić naszych kibiców - powiedział Michał Probierz. Selekcjoner reprezentacji Polski dzień po porażce z Austrią (1:3) znowu pojawił się na konferencji prasowej.
Po meczu otwarcia w piątek reprezentacja Polski "zgodnie z tradycją" zagrała mecz o życie. Niestety po porażce 1:3 z Austrią teraz drużynę Michała Probierza czeka już tylko mecz o honor. W nim naszym rywalem będą pewni wyjścia z grupy Francuzi, którzy w piątkowy wieczór zremisowali bezbramkowo z Holandią. Okazuje się, że w ostatnim spotkaniu Polaków na Euro może zabraknąć Wojciecha Szczęsnego.
- Nie sądzę, że Iga Świątek jest na to gotowa - tak na pytanie o możliwy triumf pierwszej rakiety świata w tegorocznym Wimbledonie odpowiedziała była tenisistka, Laura Robson. Choć Świątek ostatnio kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, Brytyjka w roli faworytek upatruje dwie inne zawodniczki. Jedno nazwisko szczególnie zaskakuje.
"Nokaut", "Polska odpada" - te dwa hasła oraz nazwisko Roberta Lewandowskiego najczęściej pojawiają się w niemieckich mediach po wczorajszej porażce z Austrią (1:3) i pożegnaniu z Euro 2024. Dziennikarze zza naszej zachodniej granicy wskazują na nieudany powrót Roberta Lewandowskiego oraz słabej grze reprezentacji przeciwko Austriakom. "Byli bezsilni" - czytamy.
Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet pokonała 3:2 (20:25, 25:22, 25:20, 19:25, 15:11) Turcję i awansowała do półfinału Ligi Narodów. Jeszcze w trakcie tego meczu uwagę wielu zwróciło skandaliczne zachowanie zawodniczki rywalek Ebrar Karakurt, która regularnie prowokowała Polki. "Arbiter zachowuje się, jakby był ślepy i głuchy" - pisali oburzeni kibice.
"Polska to najsmutniejsza drużyna tego Euro", "Lepiej było zostać w domu" - czytamy w zagranicznych mediach po meczu reprezentacji Polski z Austrią. Ekipa prowadzona przez Michała Probierza przegrała 1:3 i jako pierwsza pożegnała się już z mistrzostwami Europy. Dziennikarze zwrócili uwagę na klęskę polskiej kadry, skupiając się między innymi na Robercie Lewandowskim.
Równo tydzień od rozpoczęcia mistrzostw Europy reprezentacja Polski pożegnała się z turniejem. Wszystko przez porażkę 1:3 z Austrią w najważniejszym spotkaniu Euro 2024. Wydawało się, że jeszcze przy wyniku 1:1 wejście na boisko Roberta Lewandowskiego może odmienić oblicze meczu, ale nic bardziej mylnego. - Nie oceniam go, w ogóle! - mówił Artur Wichniarek, który bezlitośnie podsumował zmianę kapitana naszej kadry.
"Wstyd Polski", "Polacy z taką grą mogą spakować rzeczy" - grzmią rosyjskie portale po meczu Polska - Austria. Polacy przegrali w Berlinie 1:3 i już na pewno nie zagrają w fazie pucharowej Euro 2024. Porażka naszych zawodników nie mogła ujść uwadze Rosjan, którzy nie hamowali się w krytycznych ocenach. Dostało się nawet... Wojciechowi Szczęsnemu.
- Niby wszyscy to wiedzieli i powtarzali, że trzeba zagrać jak z Holandią albo lepiej, ale okazało się, że to były tylko puste słowa - mówi Sport.pl Jacek Bąk, oceniając gorzko występ polskich piłkarzy w meczu z Austriakami (1:3) w mistrzostwach Europy. Były kapitan kadry odnosi się też do roli Roberta Lewandowskiego w tym spotkaniu, a opowiadając o trenerze Michale Probierzu wspomina o jego poprzedniku Fernando Santosie... oraz kocu i poduszce.
Reprezentacja Polski przegrała z Austrią 1:3 w drugim meczu Euro 2024. Oznacza to, że Biało-Czerwoni odpadli z turnieju. O losie naszej kadry przesądził wynik w meczu Holandia - Francja (0:0). Robert Lewandowski pojawił się na boisku w 64. minucie, ale to nie była dobra zmiana. Kapitan reprezentacji Polski po bolesnej porażce opublikował nocny wpis w mediach społecznościowych. Słowa były zupełnie zbędne.
Po porażce 1:3 z Austrią w Berlinie, a także po remisie Holandii z Francją, reprezentacja Polski oficjalnie straciła szanse na awans do fazy pucharowej Euro 2024. Na kadrę Michała Probierza spadło sporo słów krytyki, nie tylko od kibiców czy ekspertów. Bardzo krytyczny wobec biało-czerwonych był jeden z byłych reprezentantów Polski. - Nie potrafiliśmy im zabrać piłki. Oni czasem grali z nami w dziada, prawie jak Barcelona za najlepszych lat - mówi Jan Domarski.
Reprezentacja Polski przegrała najważniejszy mecz na Euro 2024. W piątek drużyna Probierza musiała uznać wyższość Austrii. Choć po pierwszej połowie byliśmy pełni nadziei, to w drugiej nastąpiła brutalna weryfikacja. Kilka godzin później wynik meczu Francja - Holandia sprawił, że nasza kadra straciła nawet matematyczne szanse na wyjście z grupy. Tym samym dołączyliśmy do niechlubnego grona najsłabszych uczestników mistrzostw Europy.
Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Austrią w drugim meczu Euro 2024 i odpadła z turnieju. Jedyną bramkę dla naszej kadry zdobył Krzysztof Piątek. Po drugiej porażce Biało-Czerwoni mają zero punktów w tabeli. W związku z tym kibice dyskutują, czy Michał Probierz dalej powinien prowadzić drużynę. Głos w tej sprawie zabrał Jakub Kosecki. Były piłkarz Legii Warszawa był gościem w programie "Sport.pl Live".
"Smutek", "Lewandowski nie mógł nic zrobić", "rozczarowanie" - tego typu słowa i zdania padają w hiszpańskich mediach, które skomentowały porażkę Polski z Austrią 1:3 i odpadnięcie z Euro 2024. Tamtejsi dziennikarze odnotowali, że Polska jest pierwszą drużyną, która pożegnała się z turniejem oraz zauważyli słaby występ napastnika, dla którego był to debiut w turnieju w Niemczech.
Wejściu Roberta Lewandowskiego na boisko towarzyszyły olbrzymie oczekiwania. Podyktowane wspaniałą przeszłością, magią nazwiska i osiągnięć, również kibicowskim uniesieniem. Ale dziś to już oczekiwania niesprawiedliwe i nieuzasadnione. Reprezentacja powoli przygotowuje się na jego odejście. Euro było jak prolog opowieści, którą lada chwila poznamy w całości.