Andrzej Duda, wymieniając kandydatów na prezydenta, zawahał się przy nazwisku wskazanym przez partię Kaczyńskiego. - PiS wspiera kandydata obywatelskiego pana dr. Karola Nawrockiego - powiedział po chwili. Szef IPN z rozbawieniem stwierdził, że nie chodzi o to, by na tym etapie być szczególnie rozpoznawalnym. - Wolałbym, żeby ci, co mnie znają, mieli świadomość, że będę im dobrze służył - mówił.