Jest po trzydziestce i ma dość niesatysfakcjonujących związków. Dlatego teraz stawia większe wymagania potencjalnym partnerom i w rezultacie... prawie nie umawia się już na randki. "37 lat to jest nie wiek, w którym nasze życie uczuciowe może coś takiego tolerować" — odpowiada doradca ds. par.