Jacek Frątczak wspomina zmarłego w zeszłym tygodniu Kamila Pulczyńskiego. Panowie współpracowali ze sobą w 2018 roku. Pierwszy piastował wtedy stanowisko menedżera Get Well Toruń, a drugi był członkiem teamu dopiero co sprowadzonego z Zielonej Góry - Jasona Doyle'a. Po tym, jak Australijczyk i Polak się rozeszli, Frątczak chciał przechwycić Kamila i polecić go innemu zawodnikowi. Z planów nic jednak nie wyszło.