Juz tylko trzy zespoły spośród 20 drużyn występujących w nowym sezonie angielskiej Premier League mogą po czterech kolejkach pochwalić się kompletem zwycięstw – jednym z nich jest londyńska Chelsea, która w sobotę ma spore szanse zanotować kolejny triumf, albowiem na Stamford Bridge zawita beniaminek z Cardiff.
The Blues wygrali wszystkie dotychczasowe spotkania w lidze – podopieczni Maurizio Sarriego rozpoczęli od ogrania Huddersfield na wyjeździe, a później odprawili z kwitkiem kolejno Arsenal (3:2 u siebie), Newcastle (2:1 na wyjeździe) i Bournemouth (2:0 u siebie).
W kompletnie innym położeniu na starcie nowego sezonu znaleźli się za to piłkarze Cardiff City – walijski beniaminek Premier League czeka bowiem wciąż na pierwszy ligowy komplet.
Podopieczni Neila Warnocka zaliczyli do tej pory dwa bezbramkowe remisy (Newcastle, Huddersfield), dwie ligowe porażki (0:2 z Bournemouth, 2:3 z Arsenalem), a także pożegnanie z Pucharem Ligi (1:3 z Norwich).
Bilans dotychczasowych starć pomiędzy Chelsea i Cardiff nieznacznie wskazuje na ekipę z angielskiej stolicy – londyńczycy wygrywali bowiem 18-krotnie, natomiast trzy zwycięstwa mniej mają w swoim dorobku Walijczycy. Dziesięć spotkań kończyło się za to remisami.
Po raz ostatni drużyny te rywalizowały ze sobą w sezonie 2013/2014, kiedy to Cardiff na jeden sezon zawitało do elity. Sympatycy The Bluebirds nie wspominają jednak tego dwumeczu zbyt dobrze, albowiem Chelsea wygrała oba mecze (u siebie 4:1, na wyjeździe 2:1).
Maurizio Sarri przed sobotnim pojedynkiem na Stamford Bridge nie ma większych zmartwień – jedynym kontuzjowanym zawodnikiem jest bowiem Cesc Fabregas, który nie gra od miesiąca z powodu urazu kolana. Neil Warnock nie będzie miał za to do dyspozycji Arona Gunnarssona i Nathaniela Mendez-Lainga – obaj, podobnie jak Fabregas, leczą kontuzję kolana.
Chelsea FC - Cardiff City
sobota, 15 września godz 16:00, Stamord Bridge
